Chciałbym podzielić się naszym kolejnym sukcesem. Wygraliśmy sprawę dla naszej klientki w starciu z koncernem energetycznym ENERGA SA. ENERGA pozwała naszą klientkę o zapłatę kwoty przeszło 19.000 zł za rzekomy nielegalny pobór prądu. Sprawa została prawomocnie rozstrzygnięta na naszą korzyść w obu instancjach. Wyrok jest prawomocny.
Sprawa może budzić kontrowersje związane z tym, czy do nielegalnego poboru prądu rzeczywiście dochodziło w opisywanym przypadku. Dlatego na wstępie muszę wyjaśnić, że rolą naszego zespołu w sytuacji gdy zgłasza się do nas klient – dłużnik, nie jest ocena jego zachowania. Naszą rolą jest ocena prawna sprawy i postawienie diagnozy czy da się ją wygrać, czy da się dłużnikowi – choćby winnemu powstania zadłużenia – jakoś pomóc, jakoś ulżyć, wpłynąć na zmniejszenie jego zadłużenia lub – jak w opisywanej sprawie – doprowadzić do uniknięcia odpowiedzialności finansowej. Kradzież prądu jest nagannym procederem, tak jak każda inna kradzież. Nieoddawanie długów jest również naganne. Duże instytucje takie jak ENERGA SA, banki, firmy windykacyjne i pożyczkowe działające profesjonalnie na rynku muszą jednak brać odpowiedzialność za podejmowane przez siebie działania i wstępować w spór wtedy, gdy mają niezbite dowody na istnienie zadłużenia, a jego wysokość mogą w sposób jasny i niebudzący wątpliwości wykazać. Tego wymagalibyśmy od takich instytucji i takie procesy jak opisany w tym wpisie mają, oprócz oczysistego sensu dla indywidualnej osoby także sens ogólny zmuszający te instytucje do lepszego działania, bardziej dokładnego, precyzyjnego, bardziej profesjonalnego.
Przechodzę do rzeczy. Sprawa została wniesiona przez ENERGA SA do Sądu elektronicznego – Sądu Rejonowego Lublin Zachód Wydział VI Cywilny. ENERGA wykazywała w pozwie, że dochodziło do nielegalnego poboru prądu, co zostało stwierdzone sporządzonym protokołem kontrolnym. Została naliczona opłata, za nielegalny pobór energii, zdaniem powoda, zgodna z prawem (art. 57 ust. 1 Prawa energetycznego oraz § 44 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 18 sierpnia 2011 roku w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną). W sprawie został wydany nakaz zapłaty zasądzający od dłużniczki na rzecz ENERGA SA kwotę przekraczającą 19 tys. zł. W tej sytuacji dłużniczka zgłosiła się do nas.
W pierwszym kroku przygotowaliśmy sprzeciw od nakazu zapłaty, po którym nakaz zapłaty został uchylony i sprawa trafiła do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe. Sąd ten po przeprowadzeniu postepowania dowodowego, w tym po przesłuchaniu świadka i stron postępowania stwierdził, że nieudowodniona została wysokość opłaty za nielegalny pobór energii elektrycznej i, że tym samym powód nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku z art. 6 k.c. nakładającego na niego ciężar udowodnienia okoliczności, z których chce on wyciągać skutki w postaci obciążenia pozwanej przedmiotową opłatą. Z wyrokiem tym ENERGA SA nie chciała sie zgodzić i złożyła apelację do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sąd ten jednak swoim wyrokiem oddalił apelację stwierdzając, że w istocie Powód nie udowodnił wysokości roszczenia. Wyrok sądu II instancji jest prawomocny i uwalnia naszą klientkę od konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat na rzecz firmy energetycznej.
Trzeba w tym miejscu wspomnieć, że te same zasady obciążania karami za nielegalny pobór prądu dotyczą także pozostałych firm energetycznych działających w Polsce, to jest firmy ENEA, TAURON, PGE oraz RWE. Przy stosowaniu dolegliwości wobec użytkowników za nielegalny pobór prądu, muszą one skrupulatnie przestrzegać przepisów Prawa energetycznego oraz Rozporządzenia w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną.