Masz nakaz zapłaty?

Masz nakaz zapłaty?

Zadzwoń - porozmawiaj z doświadczonym prawnikiem!

Kontakt 600 700 827
W mediach społecznościowych dowiadujemy się najczęściej o sukcesach kancelarii reprezentujących frankowiczów, o unieważnionych umowach oraz o zasądzonych świadczeniach. Rzeczywiście, stało się już pewną normą, że wyroki sądowe raczej uwzględniają zarzuty frankowiczów związane z nieważnością umów kredytów indeksowanych kursem CHF. W naszej kancelarii mamy kilkadziesiąt takich pozytywnie zakończonych dla frankowiczów spraw. Wato jednak nie zamykać oczu na takie wyroki, których frankowicze widzieć by nie chcieli. Takie wyroki powinny być przestrogą oraz podpowiedzią jak działać w procesach przeciwko bankom., na co uważać, jak taktycznie podchodzić do prowadzonych postępowań.
 

 Osobliwe orzeczenie Sądu Najwższego.

 Przyjrzyjmy się zatem Wyrokowi z 19 września 2023 r. (II CSKP 1627/22) Sądu Najwyższego, którym SN uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 lipca 2020 r. (VI ACa 768/19). Swoim wyrokiem SA w Warszawie stwierdził nieważność umowy kredytu frankowego. Sąd Najwyższy, natomiast na skutek kasacji banku, zaskarżony wyrok w całości uchylił oraz zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie (sąd pierwszej instancji) w ten sposób, że oddalił powództwo w części obejmującej żądanie ustalenia nieważności umowy kredytu, a także przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do rozpoznania żądania ustalenia bezskuteczności części postanowień tej umowy. W tym miejscu zastrzegam, że nie czytałem uzasadnienia Sądu Najwyższego, bo na to uzasadnienie przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale z przekazywanych w mediach informacji o ustnym umotywowaniu wydanego wyroku, oraz z doświadczenia w tego rodzaju sprawach należy wyciągnąć wniosek, że SN w składzie orzekającym stanął na stanowisku, że umowa owszem, zawiera postanowienia niedozwolone, ale, że w związku z jej wieloletnim wykonywaniem przez obie strony, nie może zostać uznana za nieważną, a jedyną konsekwencją występowania w ramach umowy postanowień abucywnych powinno być przeformułowanie umowy przez Sąd i dalsze jej wykonywanie z pominięciem tego rodzaju postanowień. Prawdopodobnie SN chciałby, aby w tym kierunku podążył obecnie Sąd I instancji, któremu sprawa została przekazana.

 

 
TSUE ukształtował postępowanie w sprawie umów frankowych.
Trzeba zaznaczyć, że takie podejście jest wprost sprzeczne z wykładnią przepisów dyrektywy 93/13 prezentowaną wielokrotnie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W wyroku z 3 października 2019 r. (sygn. C-260/18, Dziubak p-ko. Raiffeisen Bank International AG) TSUE wyznaczył ramy postępowania w przypadku uznania za abuzywne postanowień kredytów indeksowanych do walut obcych. TSUE stwierdził, że:
 
  1. Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków (…)
  2. Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai (C-26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie.
  3. Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.
  4. Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy”.
Podobnie TSUE wyrażał się także w dawniejszym orzecznictwie. W wyroku z 30 maja 2013 r. sprawie nr C-397/11 interpretując art. 6 ust. 1 Dyrektywy Trybunał stwierdził, że możliwe jest uznanie za nieważną całej umowy zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem zawierającej jeden lub więcej nieuczciwych warunków, jeśli takie rozwiązanie zapewnia lepszą ochronę konsumenta”. Prowadzi to do wniosku, że Sąd powinien badać, czy po ustaleniu, że postanowienia umowy są abuzywne należy zastosować art. 58 kc., czy też wyłącznie art. 3851 § 1 i 2 kc. Konstrukcja klauzul abuzywnych została wprowadzona do kodeksu cywilnego jako implementacja Dyrektywy. Przepisy te nie stoją w sprzeczności z art. 58 kc. i w każdym przypadku wystąpienia przepisów sprzecznych z ustawą albo służących obejściu prawa możliwe jest odwołanie się do koncepcji nieważności czynności prawnej. Koncepcję tą potwierdza zresztą treść preambuły do Dyrektywy, która stanowi, że: „Państwa Członkowskie w poszanowaniu postanowień Traktatu powinny mieć możliwość zapewnienia konsumentom wyższego poziomu bezpieczeństwa poprzez wprowadzenie przepisów prawa krajowego bardziej rygorystycznych niż przewidziane w niniejszej dyrektywie”.

 

 Trzymamy rękę na pulsie w sprawach frankowych.
 Zatem aktualna próba podważenia przez Sąd Najwyższy ugruntowanej już koncepcji nieważności umowy kredytu frankowego tylko z tego powodu, że zawierała ona w obrębie mechanizmu indeksacji postanowienia abuzywne, musi zostać uznana za mocno osobliwą i oderwaną od zastanej rzeczywistości prawnej. Sprawie trzeba się przyglądać. Na pewno podejmiemy temat w momencie opublikowania przez SN uzasadnienia orzeczenia. Będziemy także przyglądać się dalszym poczynaniom Sądu Okręgowego w Warszawie w tej sprawie. Sąd ten wcale nie ma obowiązku podążać dokładnie za wytyczonym przez SN tokiem rozumowania, dlatego tym bardziej jest ciekawe jak się zachowa.